Być jak lalka Barbie

Home / Motywacja / Być jak lalka Barbie
lalka Barbie
Spread the love

Gdybyś dostała do ręki narzędzie umożliwiające Ci zmiany w swoim Ciele niczym magiczna różdżka w Photoshopie to co byś zmieniła? Dłuższe nogi, większy biust, mniej centymetrów w talii? Czyżbyś upodobniała się do lalki Barbie?

Dzisiejszy powstał bardzo spontanicznie. Miałam zamiar napisać coś o postrzeganiu swojego ciała, jednak planowałam umieścić taki wpis w nieokreślonej przyszłości. Zostałam jednak zainspirowana przez dwie wiadomości i nie mogłam się powstrzymać, przed opisaniem Wam swoich przemyśleń.

Pierwszą z tych wiadomości był newsletter Pani Swojego Czasu, która (nieświadomie) zainspirowała mnie do powstania tego bloga. W dzisiejszym newsletterze pisała dzisiaj o błędzie, który my Kobiety często popełniamy. O manii porównywania się. Oczywiście Ola pisała o tym w innym kontekście, ale skojarzyło mi się to z tematem, o którym chciałam pisać. Przecież pod kątem figury również nieustannie porównujemy się do innych! Porównujemy się zarówno do gwiazd, modelek z okładek, jak i do naszych koleżanek i znajomych. Ja nie mam takiego tyłka, mój biust tak nie wygląda…

Kolejna rzecz, którą się zadręczamy to waga. Bardzo często pod zdjęciami metamorfoz albo zdjęciami prezentującymi piękną sylwetkę widzę pytanie: „Ile ważysz?”. Czy to naprawdę ma aż takie znaczenie? Jakby to waga określała to, jak wyglądamy i jak nasza atrakcyjność jest postrzegana przez innych. Nie masz na czole napisane, ile ważysz!! A nawet gdybyś miała, to co z tego? Zawsze ważyłam więcej niż moje koleżanki. Już w gimnazjum to było 10 kg więcej ponad przeciętną. Nie wyróżniałam się przy tym wyglądem. Po prostu tak mam. Dużo osób nie wierzy w to ile ważę. A ja chciałabym odczarować te magiczne cyferki!

Znam dziewczyny, które mają sylwetkę, o jakiej mogę marzyć i ważą tyle co ja (czyli nie mało 😛 ). Znam też takie, które ważą dużo mniej, ale ich sylwetka daleka jest od wzoru. Waga nie jest wyznacznikiem pięknej figury. To my, kobiety, kreujemy te stereotypy. Jeśli zmienimy nastawienie, to mamy szansę na ich zmianę.

Pomimo tego, że pracuję nad tym jak wyglądam, to kocham swoje ciało takie, jakie jest teraz. A ono za tą miłość odwdzięcza mi się pozytywną energią  🙂 Kiedyś ktoś powiedział, że wyglądam jak kobieta z reklamy Dove. To był jeden z piękniejszych komplementów, jakie dostałam.

Kampania reklamowa była moją drugą inspiracją do powstania tego posta. I nie mam na myśli wspomnianej reklamy Dove. Od marca w sklepach w Polsce dostępna będzie nowa kolekcja lalek Barbie. Powstały nowe modele odzwierciedlające różne figury kobiet. Jest Barbie wyższa, Barbie drobniejsza i Barbie o okrąglejszych kształtach. Mają różne kolory skóry i różne fryzury. Przesłaniem firmy jest pokazanie dziewczynkom, że rozmiar i kształt nie mają znaczenia- mogą być, kim chcą. Nawet dzieci wiedzą, że ludzie różnią się wyglądem, i to jest fajne!

Nieważne jak teraz wyglądasz i do czego dążysz, bądź najpiękniejszą wersją siebie. Stereotyp lalki Barbie już nie musi nas ograniczać, bo i on właśnie się zmienia!

reklama dove

Więcej na stronie

    Paula   Posted in: Motywacja   Tagged: motywacja  

Comments(0)

    Leave a Comment