Bądź sprawny jak Lampart- Recenzja książki

Home / Polecam / Bądź sprawny jak Lampart- Recenzja książki
Lampart
Spread the love

Biblia dla osób trenujących oraz wszystkich, którzy z powodu pracy cierpią na dolegliwości bólowe. Boli Cię kręgosłup lędźwiowy, kolana, szyja, barki? Chcesz nauczyć się prawidłowej postawy, nauczyć się wzorców ruchowych, poznać tajniki tak popularnej ostatnio mobilizacji? Po prostu kup tą książkę i bądź sprawny jak lampart!

Dzisiaj na blogu coś, czego jeszcze tu nie było- recenzja książki. Oczywiście związanej ze zdrowym stylu życia. Na blogu co jakiś czas pojawiać się będą różne recenzje, które mogą Ci się przydać.

Książki od zawsze były moją pasją. Już jako mała dziewczynka czytałam takie ilości książek, że pani w bibliotece szkolnej nie wierzyła, że naprawdę je czytałam. Ilość czytanych książek niestety zmalała, kiedy zaczęłam pracować, ale nadal codziennie wieczorem, przed pójściem spać coś czytam. Ostatnio są to głównie książki związane z tematyką bloga. O jednej z nich jest dzisiejszy post. I to nie o byle jakiej. ..

Jak dla mnie książka ta to biblia dla osób trenujących i nie tylko. Jest to niewątpliwie najlepsza książka w tematyce sportowej, jaką do tej pory przeczytałam. Mowa o książce „Bądź sprawny jak Lampart- Jak się pozbyć bólu, uniknąć kontuzji i zwiększyć sprawność” dr Kelly Starrett’a i Glen Cordozy. Długo zbierałam się do zakupu tej książki, bo po wejściu na rynek jej ceny nie były najniższe. Teraz można ją kupić w sporo niższej cenie co skłoniło mnie do zakupu. Żałowałam jednak, że tyle się wstrzymywałam.

Przedstawię wszystkie informacje na temat tej pozycji oraz moją opinię, chociaż po wstępie już wiadomo, że jest ona pozytywna.


Wygląd

Forma: A4

Okładka: Twarda + Papierowa

Ilość stron: 491

Szczerze mówiąc, spodziewałam się standardowej książki wielkości A5 i dlatego cena wydawała mi się kosmiczna.  A to jest prawdziwa cegła. Jedynym minusem tego rozmiaru jest to, że jest nieporęczna i ciężko ją zabrać gdziekolwiek ze sobą.  Ale dzięki temu rozmiarowi zdjęcia obrazujące opisane techniki są duże i dobrze widoczne. Ilość zdjęć jest bardzo mocną stroną tej książki. Jest ich mnóstwo- stron, które nie mają żadnego zdjęcia jest naprawdę niewiele. Zdjęcia i opisy do nich są tak przygotowane, że nie miałam żadnych wątpliwości do wykonania prezentowanych ćwiczeń. Nawet opisy ćwiczeń wielostawowych, które są złożonymi ruchami są tak zaprezentowane, że często więcej z nich rozumiałam, niż z wielu filmów prezentujących technikę.


Zawartość

Spis treści– nawet spis treści nie jest przeciętny. Każdy rozdział został tu krótko opisany. W spisie treści znajduje się również mapa obszarów. Człowiek został podzielony na obszary, pokrywające się z grupami mięśniowymi. Każdy z obszarów ma przydzielony kolor, a kolory te zaznaczone są na na modelu człowieka. Czyli jeśli, wiesz że interesuje Cię mobilizacja łydki to znajdując łydkę na modelu człowieka widzisz jaki ma kolor i możesz znaleźć ten kolor w spisie obszarów. Strony, na których znajduje się ten obszar również posiadają znaczek z tym samym kolorem. Jest to jedno rozwiązań ułatwiających nawigację po książce.

Wstęp– we wstępie Starret przedstawia historię powstania książki oraz szczegółowo opisuje kolejne rozdziały. Przedstawia również zmiany, które zaszły w kolejnym wydaniu oraz instrukcję korzystania z książki. Przede wszystkim jednak poznacie tu ideą bycia sprawnym jak lampart- w stanie równowagi i ciągłej gotowości. Już we wstępie,  przedstawionych jest wiele teorii na temat poprawnego ruchu. Po przeczytaniu wstępu będziesz chciała jak najszybciej posiąść wiedzę, które pozwoli Ci zdiagnozować błędy w swoich ruchach oraz znaleźć narzędzia do ich eliminacji. Bo o tym są kolejne rozdziały.

Cześć 1- Zasady i teoria

W tym rozdziale poznasz m. in. podstawową zasadę ustawienia kręgosłupa, czyli opis pozycji neutralnej napiętej, która powinna stać się pozycja w której zaczynasz jakikolwiek ruch. Dowiesz się jakie ma to przełożenie na codzienne życie i dlaczego jest to tak ważne. Poznacie zasadę jednego stawu oraz prawa rotacji. Po poznaniu tych zasad możesz przejść do testów, które pomogą Ci zrozumieć zasady przedstawione w tym rozdziale. Jedne z istotniejszych są testy wzorów ustawienia ciała: pozycji barków, wyciskania, opuszczonych rąk, stojaka, przysiadu, martwego ciągu, pistoletu i wykroku. Wbrew pozorom wzorce te nie dotyczą tylko ćwiczeń wykonywanych na siłowni- każdy z nich ma odzwierciedlenie w codziennym życiu- przy siadaniu, wstawaniu, podnoszeniu przedmiotów czy sięgania po coś. Następnie poznasz podstawy teorii mobilizacji, tworzenia planów mobilizacyjnych oraz stosowanych technik.

Część 2

Część druga zawiera opisy poprawnego wykonania ćwiczeń z 3 kategorii ruchowych. Starett podzielił ćwiczenia na 3 kategorie wg stopnia trudności utrzymania stabilnej pozycji.

I tak pierwsza kategoria to ćwiczenia, kiedy z pozycji o stabilnej pozycji, przechodzimy do pozycji w stabilnej pozycji- czyli podstawowe ćwiczenia: przysiad, przysiad na pudło, przysiad ze sztangą na plecach, przysiad ze sztangą z przodu, przysiad ze sztangą nad głową, martwy ciąg, pompki, wyciskanie na ławce, pompki na poręczach, wyciskanie nad głowę, pompki w staniu na rękach i podciąganie.

 Kategoria druga różni się od pierwszej tym, że przejście między jedną a drugą pozycją posiada element szybkościowy: przysiad i rzut piłką o ścianę, wyciśnięcie nad głowę z pomocą nóg (push-press), podskok z lądowaniem wymachy odważnikiem kulowym (swing), wymachy odważnikiem kulowym jednorącz (swing jednorącz), wiosłowanie (na wioślarzu), podciąganie dynamiczne, łapanie równowagi w rwaniu.

Kategoria trzecia- czyli ćwiczenia o największym stopniu zaawansowania- z pozycji o wysokiej stabilności w szybki, dynamiczny sposób przechodzisz do zupełnie nowej pozycji o wysokiej stabilności: burpree, wstawanie tureckie, zarzut (clean), podrzut, rwanie, wspieranie ciągiem.

Wszystkie te ćwiczenia są bardzo dokładnie opisane wraz z najczęściej popełnianymi błędami oraz metodami ich eliminacji. Dodatkowo przy opisie ćwiczeń znajdziesz kolejne elementy ułatwiające pracę nad tymi ćwiczeniami- przy każdym ćwiczeniu znajdują się piktogramy prezentujące wzorzec ruchowy nad którym musisz pracować, aby wykonywać je prawidłowo.

Część 3

Ta część zawiera najmniej tekstu a najwięcej zdjęć. Znajduje się tu masa mobilizacji na każdy obszar ciała. Dodatkowo mobilizacja każdego obszaru przedstawiona jest w kilku wariantach. W zależności od dostępnych narzędzi oraz tego co na Ciebie działa bardziej wybierasz odpowiedni wariant, albo wykonujesz je wszystkie. Do wyboru masz: mobilizacje bez żadnych przyrządów, z różnymi piłeczkami, wałkami, sztangą oraz specjalną taśmą. Jest więc z czym wybierać i wcale nie trzeba inwestować w drogie sprzęty.

Część 4

W tej części dowiesz się jakie są zasady programów mobilizacyjnych: ogólnych, dla poszczególnych wzorców, przeciwbólowych oraz 14-dniowych. Znajdziesz tu również kilka propozycji z gotowymi planami ogólnorozwojowymi oraz przeciwbólowymi. W każdym planie znajdziesz informacje o stronach, na których znajdują się podane ćwiczenia.


Moje wrażenia i opinia

Jak już wspomniałam we wstępie jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Jest to pozycja, która powinna znaleźć się na każdej półce z książkami. Osobiście wiele wyciągnęłam z technik w niej przedstawionych.  Los sprawił, że po zakupie książki miałam dwie  kontuzje- kręgosłupa lędźwiowego i kolana- co pozwoliło mi na porządne przetestowanie teorii przedstawionych w książce. Zmotywowało mnie to do przetestowania dwutygodniowego planu. Przez 14 dni mobilizowałam się codziennie, co zajmowało mi 15-30 minut. Wg autora już 10 minut dziennie robi robotę. Jednak muszę przyznać, że ja to po prostu lubię. Przyznaję, że momentami boli jak cholera, ale później czuje się ogromną ulgę i komfort. Po dwóch tygodniach przestałam ćwiczyć codziennie, ale przed i po każdym treningu wykonuję ulubione mobilizacje. Dzięki temu ból ustąpił i nie pojawił się od trzech miesięcy. Znacznie poprawiła się też moja technika w wielu ćwiczeniach. Mobilizacje okazały się być kluczowe w kwestii przysiadów. Okazało się, że jestem bardzo spięta przez co aby wykonać przysiad oszukiwałam. Przy zachowaniu poprawnego ustawienia zapadały się kolana a głębokość pozostawiała wiele do życzenia. Przyznaję, że początkowo mobilizacje bardzo szybko przynoszą efekty. Dzięki temu jest już dużo lepiej. Niestety po początkowym progresie, walka o każdy milimetr głębokości zakresu ruchu trwa znacznie dłużej. Ale wiem, że warto i Tobie też polecam!!

Bądź sprawny jak Lampart!! Wrraaaaauu

Mam nadzieję, że spodobała Ci się ta recenzja. Jeśli nie masz jeszcze tej książki i chcesz to zmienić poniżej znajduje się zestawienie ofert księgarni internetowych.

W temacie mobilizacji okaże się osobny post, w którym napiszę więcej o różnych technikach oraz narzędziach, które mogą Ci się przydać.

Porównanie ofert księgarni internetowych

Tak ksiażka prezentuje się w środku...

Więcej na stronie

    Paula   Posted in: Polecam   Tagged: książka, mobilizacja, recenzja, rozciąganie  

Comments(0)

    Leave a Comment