Wilczy jadłospis odc. 3

Home / Jadłospisy / Wilczy jadłospis odc. 3
Jadłospis odc 3
Spread the love

Dzisiejszy jadłospis odc 3 pokazuje problemy codziennego życia- ciągłe pokusy, problemy z częstotliwością i ciągłe okazje. I jak tu trzymać dietę?

W niedzielę powinna pojawić się kolejna propozycja jadłospisu. Chyba powinnam sobie wystawić wyzwanie- chociaż dwa odcinki pod rząd na czas 😀 Myślę, że zacznę robić wpisy z jadłospisami z przed dwóch tygodni, co pozwoli mi na lepsze planowanie wpisów. Tym razem, w weekend znowu nie miałam dostępu do komputera, gdyż byłam na weselu u znajomych. Wesele było bardzo udane a jedzenie przepyszne, ale na pewno nie jest to jadłospis do powtórzenia, choćby ze względów technicznych.

Jakie jest moje podejście do jedzenia na takich imprezach? Traktuję to jako jednorazowy cheat. Wg planu jem śniadanie oraz obiad. Posiłki te są skromniejsze, ale nie głodzę się. Jednak staram się, aby moje wybory nie miały dla mnie negatywnych skutków. Dlatego nie jem ciast i glutenowych produktów- ostatnie wesele z tego powodu odchorowałam dwudniowym bólem brzucha, więc teraz jestem mądrzejsza. Po za tym stawiam na małe porcje oraz rozsądek- nie muszę spróbować wszystkiego. Do tego dużo wody i unikanie napojów słodzących. Alkohol też jest dla ludzi, więc go sobie nie odmawiam przy takiej okazji, ale wynika to z moich preferencji. I tak oto przetrwałam wesele, świetnie się bawiąc, a moja figura nie ucierpiała a wręcz nadal wszystko idzie w dobrym kierunku.

Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że takich okazji mamy w życiu bardzo dużo. Spotkania rodzinne, imprezy, zły humor, dobry humor, małe sukcesy i porażki, święta, urodziny, imieniny… Można wyliczać i wyliczać. Sama kiedyś tkwiłam w takim błędnym kole. Dochodzisz nagle do wniosku, że niby trzymasz dietę, ćwiczysz a efektów jakby brak. Trzeba się więc nauczyć asertywności i po prostu odmawiać. Przyznam, że satysfakcja jest ogromna.

Nie należę do radykałów, więc jestem za odnalezieniem złotego środka. Zbytnie stresowanie się trzymaną dietą też może przynieść negatywne skutki.

Poza tym „urozmaiceniem”, jakim było wesele i trzydniowy wyjazd,  moja dieta ostatnio jest dość prosta. Nie mam weny na gotowanie, więc szukam jak najprostszych rozwiązań. Moje kubki smakowe nie mają też wielkich oczekiwań, więc to wykorzystuję.  Ten okres na pewno minie, bo miałam tak nie raz. To taka sinusoida kulinarna 😀 Powrót weny na pewno będzie powodował więcej wpisów z przepisami, bo teraz nie mam za bardzo czym się chwalić.

To tyle w wersji wstępu. Jadłospis dostępny jest również w wersji pliku do pobrania, który można wydrukować lub edytować i tworzyć swoje wersje.

Dłużej się nie rozwodzę. Te posty będą krótkie, ale konkretne.

Moje obecne założenia:

  • dieta bezglutenowa ze względu na IBS (zespół jelita wrażliwego)
  • unikam produktów, które źle na mnie działają, ale nie eliminuję ich całkowicie
  • bilans zerowy- do końca kwietnia
  • w dni treningowe więcej węglowodanów niż w dni nietreningowe
  • od 22.03 zredukowałam ilość tłuszczu, a zwiększyłam ilość węglowodanów

Wilczy jadłospis

Tutaj możesz pobrać wersję edytowalną: Wilczy jadłospis 3

Więcej na stronie

Comments(0)

    Leave a Comment