Od jakiegoś czasu chodził za mną sernik… Podzieliłam się tą zachcianką na forum i w ten sposób stałam się posiadaczką przepisu na najlepszy, ponoć, sernik na świecie. Niestety przepis pomimo tego, że niewątpliwie był dobry, zawierał produkty których nie akceptuję w swojej diecie- margarynę, cukier oraz kaszę mannę. W dodatku ilość tłuszczu była ogromna- 250 gram margaryny i 8 jajek. Nie unikam tłuszczu, jednak muszę zmieścić się w swoim dziennym limicie. Postanowiłam zmodyfikować ten przepis tak, aby był zdrowy i pasował do mojej codziennej diety. Dzięki temu mogę zjeść naprawdę duży kawałek i nie jest to cheat :).
Składniki, których potrzebujesz:
(na okrągłą blachę ok. 25 cm)
- 1 kg twarogu półtłustego,
- 6-7 jajek (w zależności od wielkości),
- 100 gram ugotowanej na miękko kaszy jaglanej,
- 80 gram masła,
- szczypta soli,
- słodzik,
- opcjonalnie: rodzynki, aromat waniliowy, kardamon, skórkę pomarańczową.
- Wyjmij masło z lodówki, żeby trochę zmiękło.
- Kaszę jaglaną przepłucz wrzątkiem (jak masz taką w torebką to wysyp z torebki) i ugotuj w wodzie wg wskazówek z opakowania.
- Oddziel żółtka od białek.
- Utrzyj żółtka z cukrem i masłem na jednolitą masę (ala kogel-mogel- smaki dzieciństwa… )
- Białka ubij na sztywną masę ze szczyptą soli. Na koniec dodaj słodzik do smaku.
- Do masy z żółtek i masła dodawaj stopniowo twaróg i kaszę jaglaną.
- Do masy dodaj ubite białka i delikatnie wymieszaj.
- W tym momencie możesz dodać przyprawy oraz dodatki, które lubisz.
- Ciasto piecz w piekarniku nastawionym na 180 stopni (góra/dół) przez 50-60 minut. Mój piekł się 60 minut, ale pod koniec warto obserwować co się dzieje.
Nie podaję ilości ani rodzaju słodziku. Każdy ma inny smak i powinien doprawić pod swój gust. Pamiętaj jednak, aby używać słodzika, który nadaje się do obróbki termicznej!
Makro dla jednej porcji (1/8 całości):
Kcal: 307
B: 19,2
Tł: 18,9
WW: 14,2
Na zdjęciu do sernika dodałam mus z malin.
Jak widać, będąc na „diecie” można pozwolić sobie również na pyszny deser. Moim zdaniem żywienie powinno być naszym stylem życia, a nie chwilową zmianą jadłospisu. Dlatego trzeba szukać smaków, które będą sprawiały nam przyjemność . Dzięki temu trzymanie się wyznaczonej drogi jest łatwiejsze.
Przepis został przetestowany na kilku osobach, które nie są na diecie i smakował nawet największym cukrocholikom. Mam nadzieję, że i Tobie będzie smakował.
Leave a Comment